Jeśli zapytasz Włochów, jakie jest ich ulubione święto, zauważysz, że zdecydowana większość mieszkańców tego słonecznego kraju nazywa Cię Bożym Narodzeniem (Natale) lub Nowym Rokiem (Capodanno). I w rzeczywistości: Włosi zawsze czekają na grudniowe i styczniowe święta, starannie przygotowując się do nich na wiele tygodni przed ich rozpoczęciem.
Jak każdy inny lud, Włosi mają wiele specjalnych noworocznych tradycji i rytuałów, które starają się uważnie obserwować, aby „złapać” szczęście przez cały następny rok.
Fajerwerki
We Włoszech w sylwestra nikt nie może zasnąć: świąteczne fajerwerki płoną na niebie aż do rana, jak krakersy. Co sprawia, że ta tradycja jest interesująca?
Włosi wprowadzają fajerwerki i petardy nie tylko z okazji Nowego Roku: mocno wierzą, że głośny hałas odstrasza złe duchy, które mogą pojawić się w nadchodzącym roku.
Pierwszy stycznia
We Włoszech panuje opinia, że nadchodzący rok minie tak samo jak pierwszy stycznia. Dlatego po sylwestrze Włosi nigdy nie pożyczą ani nie pożyczą pieniędzy ani pracy.
Czerwona pościel
Mieszkańcy słonecznych Włoch uważają, że czerwień z pewnością przyniesie szczęście. Dlatego chętnie ubierają się na czerwono na noworoczny stół. Może to być garnitur, sukienka lub spodnie lub bielizna, która po prostu oślepia witryny sklepowe.
Monety i świece
Włosi mają po prostu obsesję na punkcie wabienia szczęścia w Sylwestra. I są gotowi na wszystko, żeby nie mrugnąć. Aby to zrobić, oni, jak już wspomniano, są ubrani na czerwono, a także kładą monety lub świece na parapecie - zwiastuny bogactwa.
„Nowa woda”
W niektórych regionach Włoch zwyczajem jest przynoszenie „nowej wody” ze źródła do domu 1 stycznia. Włosi uważają, że woda przyniesiona przed zachodem słońca przyniesie szczęście w nowym roku.
Pierwsze nadejście
> Kolejnym cudownym przekonaniem związanym z Nowym Rokiem jest to, że bardzo ważne jest, kogo spotkasz na ulicy w nadchodzącym roku. Nie masz szczęścia, jeśli jest to ksiądz lub dziecko. Ale jeśli twój dziadek przejdzie przez ulicę, będziesz miał szczęście i dobrobyt do 31 grudnia roku, który właśnie nadszedł.
12 winogron
Do brzęczącego zegara piszemy życzenie na papierze, palimy je, dodajemy popiół do szampana i pijemy. Mieszkańcy Włoch wymyślili jednak znacznie prostszą, ale wciąż nieco dziwną tradycję, związaną właśnie z ostatnią minutą ostatniego roku. Składają 12 winogron, jedząc jedno z każdym uderzeniem zegara. Uważa się, że temu, który zjadł ostatnią jagodę w pierwszej sekundzie nadchodzącego roku, towarzyszyć będzie ... oczywiście szczęście.
Wino
Wśród mieszkańców przestrzeni poradzieckiej Nowy Rok kojarzy się z niezmiennymi atrybutami: oliwką, mandarynkami i oczywiście szampanem. Jednak we Włoszech ten napój alkoholowy nie jest popularny w Sylwestra. Ponadto picie francuskiego szampana to złe maniery. Włosi wolą liczyć na dzwonki przy lampce wina produkowanej w ich ojczyźnie.
Befana
Włoskie dzieci nie otrzymują prezentów w Sylwestra. Nie, to nie znaczy, że ich rodzice są podłymi ludźmi. Chodzi o to, że prezenty pod choinką składa dobra wróżka Befana, a ona robi to dopiero 6 stycznia. Włoskie dzieci czekają na bajkową bohaterkę, wiszącą na kominku skarpetki, a rano spieszą się z rozpakowaniem prezentów. Jednak nie wszystkie dzieci je otrzymają: dla tych, które źle się zachowały w zeszłym roku, wróżka włożyła kawałek węgla do skarpety.
Wyrzucanie mebli
Dobra stara włoska tradycja wyrzucania niepotrzebnych rzeczy w ostatnich minutach roku nie jest fikcją. Pozbywając się niepotrzebnych śmieci, mieszkańcy Włoch pozbywają się negatywnej energii, która zgromadziła się w ciągu ostatniego roku. Dlatego chodzenie po włoskich ulicach w sylwestra jest bardzo ryzykownym zajęciem: podarte spodnie lub rzadki telewizor mogą spaść na Ciebie.
Włosi wciąż mają wiele interesujących i zabawnych tradycji: chrześcijańskich i pogańskich, własnych i zapożyczonych. Dlatego świętowanie Nowego Roku we Włoszech jest doskonałą okazją nie tylko do godnego świętowania tego święta, ale także bliższego poznania kraju i jego ekscentrycznych mieszkańców.