W jednym z najbardziej niezwykłych i przedłużających się badań w 2013 r. Kilka dni temu w końcu dobiegła końca.
Sąd Kasacyjny Włoch postanowił, że nieumyty mąż nie ma prawa domagać się, aby jego żona wykonywała obowiązki małżeńskie, jeśli nie jest wystarczająco czysty i schludny.
To zdanie zostało niedawno ogłoszone w przypadku pary z miasta Catania (Catania). Kobieta odmówiła seksu z mężem, ponieważ ten ostatni wyglądał źle po ciężkiej pracy. Żonie pasterza, która nie mogła przekroczyć swoich zasad i odmówiła intymności z mężem, udało się skazać na dwa i pół roku więzienia.
Historia zaczęła się kilka lat temu, kiedy para z małego włoskiego miasteczka wpadła w sprzeczności, których nie da się pogodzić. Żona miejscowego pasterza po prostu odmówiła wypełnienia obowiązku małżeńskiego, gdy jej zmęczony mąż wrócił z pracy.
Chodzi o to, że kobieta nie mogła znieść okropnego wyglądu męża, z którego emanowały zapachy potu i zwierząt.
Wielokrotnie zapraszała go, żeby przynajmniej wziął prysznic. Jednak jej zaręczona nie myślała o porzuceniu swoich planów: pomimo tego, że jego połowa się opierała, nadal osiągał swój cel. W końcu w 2007 r. Udręczona i upokorzona kobieta skontaktowała się z lokalną policją, podając się za gwałt. Wkrótce potem odbył się proces, w wyniku którego sąd uznał męża biednego mężczyzny za niewinnego.
Ale oburzona kobieta uznała decyzję sądu za niesprawiedliwą i zwróciła się do wyższych władz.
Jury drugiego sądu, do którego poszła żona pasterza, również uznało oświadczenia tej kobiety za niewystarczająco poważne podstawy do skazania męża. Ale niezmordowana ofiara nadal szukała sądu, który orzekłby na jej korzyść.
Ostatecznie przeszła przez cztery instancje, w dwóch przypadkach sprawa została zbadana dwukrotnie, aż doszła do włoskiego Sądu Najwyższego, gdzie żona pasterza, która według niej „śmierdzi jak bydło”, otrzymała długo oczekiwane poparcie prawa.
Kadzidłowy mąż został skazany na dwa lata i sześć miesięcy więzienia, ponieważ „intymność, która nastąpiła bez zgody jednej ze stron, uważana jest za gwałt”.
O dziwo, nie wszystkie kobiety odmawiają tolerowania niehigienicznego mężczyzny. Tak więc wielu znanych hollywoodzkich aktorów jest w rzeczywistości prawdziwymi brudami, co jednak nie przeszkadza im w byciu ikonami stylu i modelami seksualności. Tak więc wielu fanów, chcących robić zdjęcia swoim idolem lub wziąć go za rękę, może po prostu nie zwracać uwagi na to, że gwiazda zaniedbuje produkty higieny osobistej.
Aktorzy tacy jak Brad Pitt, Matthew McConaughey czy Bradley Cooper nawet nie ukrywają faktu, że nie używają dezodorantów ani pasty do zębów. Co więcej, chętnie deklarują to paparazzi i natychmiast znajdują się na pierwszych stronach gazet.
Szczęśliwy ojciec dużej rodziny, Brad Pitt, w rozmowie z dziennikarzami w jakiś sposób podzielił się swoją osobistą recepturą dezodorantu. Słynny aktor powiedział, że do takich celów wykorzystuje ... swoje dzieci. „Gdy nie masz czasu na umycie, musisz wziąć dziecko (błogosławić Pittowi i Jolie sześć z nich) i wytrzeć je pod pachami” - dobrze się bawiąc, dzieląc się swoim tajnym symbolem seksu z Hollywood. Matthew McConaughey częściowo podziela punkt widzenia swojego kolegi: aktor otwarcie twierdzi, że pod pachami nie widział dezodorantu od ponad dwudziestu lat.
Idol nastoletnich dziewcząt, Robert Pattinson, wielokrotnie szokował ich podejściem do wyglądu. Gwiazda Zmierzchu nie uważa za konieczne mycia włosów, o czym donosi paparazzi bez odrobiny sumienia. Według Pattinsona jego rekord to sześć tygodni bez szamponu.