Były kapitan statku Costa Concordia, który został zniszczony u wybrzeży włoskiej wyspy Giglio, prawdopodobnie z jego winy, prowadzi wykład na Uniwersytecie Rzymskim na temat „rozwiązywania problemów”.
Jest mało prawdopodobne, aby kapitan statku wycieczkowego Costa Concordia był spokojny i spokojny, kiedy jego statek dosłownie zatonął u wybrzeży wyspy Giglio w grudniu 2012 roku. Nie powstrzymało go to jednak od znalezienia nauczyciela na jednym z uniwersytetów w Rzymie i prowadzenia kursu rozwiązywania problemów. Warto zauważyć, że w tej chwili Francesco Schettino jest głównym podejrzanym w przypadku zawalenia się ogromnego statku wycieczkowego. Były kapitan, który twierdzi, że jest „przypadkowo w łodzi ratunkowej” i nie próbuje opuścić łodzi po zderzeniu z rafą, wygłosił w tym miesiącu serię wykładów na temat przezwyciężania sytuacji kryzysowych na Uniwersytecie La Sapienza.
Kapitan wraku, który tej jesieni ma stawić się w sądzie w celu dalszego przesłuchania w sprawie, wykorzystał w swoich wykładach model wydarzeń w 3D, który miał miejsce w noc tragedii, aby wyraźnie zademonstrować swoje działania w krytycznej sytuacji, a mianowicie ewakuacji pasażerów statku, dwa razy większy niż Titanic. Jednak Skettino został oskarżony o zaniedbanie. Śledczy twierdzą również, że były kapitan pilnie opuścił statek, podczas gdy załoga statku próbowała pomóc rannym.
„Zostałem zaproszony, ponieważ jestem ekspertem” - z dumą ogłosił nowo powstały wykładowca. „Pokazałem, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych, a także zwróciłem uwagę na rolę czynnika ludzkiego w takich przypadkach. W końcu stałem u steru podczas podróży przez różne morza. I wiem, jak się zachować w sytuacjach awaryjnych, jak sobie radzić personel złożony z przedstawicieli różnych narodowości. ”
Kapitan Skettino wielokrotnie zauważył, że to dzięki jego wrażliwemu przywództwu i szybkiej reakcji tragedia nie pociągnęła za sobą poważniejszych konsekwencji. Jest pewien, że gdyby statek był jeszcze bliżej wybrzeża, nie można byłoby uniknąć ogromnej liczby ofiar. „Jak to się stało, że podczas ataku terrorystycznego w Ameryce w 2001 r. Ludzie wyskoczyli z okien bliźniaczych wież, a podczas katastrofy Costa Concordia nikt tego nie zrobił?” - pyta pozwany.
Prawnik Skettino wyjaśnił zachowanie swojego klienta: „Jest to bardzo zdolna osoba, która może w pełni poradzić sobie z pokonywaniem problematycznych sytuacji, które zademonstrował w noc tragedii”.
Wiadomość o nowym statusie kapitana Costa Concordia dosłownie zaszokowała mieszkańców kraju, z których wielu bardzo ostro przemawiało do wykładowcy. Grupa senatorów powiedziała w oświadczeniu, że udział Skettino w edukacji studentów „obraża pamięć ofiar, a także psuje pozytywną reputację kraju w oczach świata”. Włoska minister edukacji Stefania Gianini potępiła także decyzję uniwersytetu o zatrudnieniu przestępcy, twierdząc, że rana Costa Concordia nadal będzie krwawić w sercach Włochów.
Vincenzo Mastronardi, pracownik La Sapienza, który zajmuje się planowaniem, zapewnił, że nie zaprosił Skettino na wykład. Dlatego był zaskoczony, kiedy pojawił się na widowni i wygłosił przemówienie przez dziesięć minut. „To strasznie zawstydzające i wstydliwe” - powiedział Luigi Frati, rektor uniwersytecki.