Młoda zakonnica z klasztoru w Rieti została przewieziona do szpitala pogotowia, skarżąc się na silny ból w podbrzuszu. Kobieta nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego tak bardzo cierpi. Co było zaskoczeniem dla lekarzy, gdy ustalili, że 32-letnia zakonnica ... rodzi!
Według lekarzy nowicjusz w klasztorze Rieti urodziła absolutnie zdrowe dziecko o wadze 3,5 kg, które nazwała na cześć papieża Franciszka. Tożsamość ojca dziecka jest wciąż nieznana.
W ubiegłym roku zakonnica z Salwadoru udała się do swojej ojczyzny. Po powrocie z podróży kobieta stała się znacznie bardziej wycofana i większość czasu spędzała na modlitwie. Nikomu nie powiedziała, jak spędza czas w domu i kogo tam poznała. Zakonnica nadała noworodkowi swoje nazwisko i nie rozpoznaje, kim jest jego ojciec. Kobieta ogólnie zapewnia: nie miała pojęcia, że jest w interesującej pozycji.
Inni ministrowie klasztoru, wśród których jest siostra młodej matki, są bardzo zaskoczeni najnowszymi wiadomościami: nie mogli nawet założyć, że jeden z nich był w ciąży.
Pastor klasztoru, don Fabrizio Borelo, mówi, że nowo utworzona matka podejmie wszystkie niezbędne obowiązki związane z opieką nad małym Franciszkiem. Borrello nawet nie kryje wstrząsu całej gminy liczącej 40 tysięcy ludzi.
„Rozumiem, że zakonnica zaopiekuje się dzieckiem. Myślę, że mówi prawdę o niewiedzy o swojej ciąży. To tylko potwierdza ekstremalną prostotę jej charakteru. ”
Pastor powiedział dziennikarzom, że inni nowicjusze nie mogą dojść do siebie po tym, co się wydarzyło. Ta historia przechodzi z ust do ust i będzie trwać bardzo długo.
Nie tak dawno temu stało się wiadome, że zakonnica opuści swoją przystań. Jednak Watykan obiecał, że na początku kobieta otrzyma wszelką niezbędną pomoc i wsparcie od Kościoła katolickiego. Starsza siostra klasztoru mówi, że tak naprawdę nic się nie wydarzyło. Ale fakt, że kobieta okłamała wszystkich o swoim stanie, nie pozwoli jej wrócić do owczarni kościoła. Inni nowicjusze z klasztoru Rieti w ogóle odmawiają komentarza. Wiadomo tylko, że wierzą, że ich siostra nie mogła się oprzeć pokusie.
Papież Franciszek, którego imię nazwano noworodka, wielokrotnie twierdził, że jest przeciwnikiem aborcji.
Tak więc w zeszłym tygodniu papież powiedział, że aborcja jest niczym więcej niż „przerażającym objawem„ kultury odrzucenia ”, która niszczy pełną wartość istnienia.
Jak wiecie, papież Franciszek jest nie tylko człowiekiem jego słowa, ale także człowiekiem czynu. Nie tak dawno temu prasa dowiedziała się, jak głowa Kościoła katolickiego skontaktowała się z kobietą, która odmówiła aborcji, i zasugerowała, że osobiście ochrzci swoje dziecko.
Wcześniej 35-letnia Włoszka napisała list do papieża, mówiąc mu o swojej trudnej sytuacji. Kobieta zaszła w ciążę od żonatego mężczyzny, który po zapoznaniu się z ciekawą sytuacją swojej kochanki zażądał aborcji. Ale przyszła matka kategorycznie odmówiła takiej „propozycji” i nakazała mężowi wyjść z życia. Nie liczyła nawet na odpowiedź papieża, więc była bardzo zaskoczona, gdy z Watykanu zadzwonił dzwonek. Francis postanowił osobiście skontaktować się z kobietą, aby wyrazić swoje poparcie. Obiecał także przeprowadzce Włochki ochrzcić jej dziecko. Kobieta powiedziała reporterom, że jeśli tata dotrzyma słowa, to nada imię swojemu synowi na jego cześć.