Niemcy

Podróżowanie po Bawarii (raport Olgi)

Bardzo dziękuję za raporty z podróży przesłane do konkursu „The Story of My Travel” na adres e-mail: [email protected]. Dzisiaj jest opowieść Olgi o podróży do Bawarii. Podstawa: chęć zobaczenia bawarskich zamków z mamą i synem w wieku 13 lat. Miejsce wyjazdu: Jekaterynburg. Czas trwania: 14 dni. Znajomość języków: matka ma zero, syn ma angielski w szkolnym programie nauczania.

Bardzo dziękuję za raporty z podróży przesłane do konkursu „The Story of My Travel” na adres e-mail: [email protected].
Dzisiaj jest opowieść Olgi o podróży do Bawarii.

Podstawa: chęć zobaczenia bawarskich zamków z mamą i synem w wieku 13 lat.
Miejsce wyjazdu: Jekaterynburg.
Czas trwania: 14 dni.
Znajomość języków: matka ma zero, syn ma angielski w szkolnym programie nauczania.
I chęć zrobienia podróży niezależnie od biur podróży i innych pośredników. Wszystko sam: wizy, rezerwacje hotelowe i bilety.
Podróżując po kraju: transport publiczny, nie odważyli się wziąć samochodu (wrażenia z jazdy nie wystarczą). W rękach przewodnika wydawnictwa „Bavaria” Dookoła Świata. Rozsądna rzecz.
Plan podróży: Frankfurt nad Menem - Rust - Monachium - Norymberga - Bad Taurus - Garmisch-Partenkirchen - Monachium - Frankfurt nad Menem.

1 dzień

Przeleciałem Frankfurt tylko dlatego, że mieszkają tam nasi przyjaciele. To była nasza pierwsza niezależna podróż, ponieważ strona gospodarza zapewniła nieocenioną pomoc w wyprowadzeniu się z terenu: pomogła kupić bilety kolejowe, opowiedziała, jak korzystać z automatów do zakupu biletów, oraz dostarczyła lokalną kartę SIM.

2 dzień

Miasto czeka na nas Rdza położony w pobliżu granicy z Francją i Szwajcarią. Rdza jest niezwykła tylko dlatego, że się znajduje Europe Park. Podróżowałem z dzieckiem, ponieważ oczywiście trasę zaplanowano z ogromną korektą dla jego zainteresowań. Park jest ładny, są bardzo przytulne, piękne zakątki na spokojny wypoczynek z niekończących się lin-karuzeli. Za trzy dni za dwa zapłaciłem 186 euro.

Podobał mi się park. Piękny, ekscytujący, interesujący. Pojechaliśmy, aby zakończyć szaleństwo.

Dzień 5 i 6:

Przybyłem Monachium. Oto stolica Bawarii. Czysto, pięknie, smacznie. Pełna rozkosz.
Zaczęliśmy od centrum informacji turystycznej (jest nawet w bardzo zalesionym mieście). Tam kupiliśmy: trzydniowy bilet na przejazd wszystkimi środkami transportu publicznego oraz prawo do zniżek w niektórych muzeach - 29 euro.

Kupiłem bilet na autobus turystyczny. Audioprzewodnik (niezbyt dobry, mówi o jednej trzeciej tego, co mówi po niemiecku po rosyjsku). Możesz wyjść na dowolnym przystanku, zobaczyć zabytki i kontynuować wycieczkę następnym autobusem.

Spacerujemy po centrum miasta. Karlplatz, Marienplatz, wizyta w skarbcu. Po drodze korzystamy z przewodnika. Idziemy, czytamy o budynkach, zabytkach, wydarzeniach, znajdujemy to wszystko na ziemi, robimy zdjęcia. Rozważę osobno wartości przewodnika. Był po prostu niezastąpiony. Idziemy ulicą, czytam bezpośrednio z przewodnika: spójrz w prawo ... Uważaj w tym budynku ... Nie musisz rezerwować żadnych wycieczek. Koszt przewodnika wynosi około 300 rubli, a koszt indywidualnej wycieczki po mieście wynosi co najmniej 50 euro za osobę. Rozważ korzyści.

Zawieźli nas autobus turystyczny Nympheburg (To letnia rezydencja królów, która powinna znajdować się w pobliżu każdej stolicy). Chodziliśmy po parku i oglądaliśmy pałac. Nieźle Ale z carskim Selo lub Petergofem nie ma porównania. A z Vienna Schönrunn i tym bardziej. Ale nadal nam się podobało.

Potem autobus pojechał do Olympia Park i Muzeum BMW. Mając syna w towarzyszach podróży, nie mogliśmy szczegółowo zrozumieć tych zabytków. Osobiście jestem całkowicie obojętny na samochody, ale Muzeum BMW wywarło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Wszystko jest więc technologiczne, piękne, można dotknąć, usiąść w samochodzie (nie wszystkie), pociągnąć za dźwignie. Łał

Osobiście ta maszyna mnie podbiła. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia i wiele by dał za posiadanie takiego dziecka.

Już tak dużo oglądali, ale nawet nie wspominali o jedzeniu. Cóż, oczywiście, jedliśmy kiełbaski i giczoł, kapustę i wszyscy pili piwo. Nawiasem mówiąc, w wyborze potraw kierował się również przewodnik. W sekcji: należy tego spróbować w Bawarii.

Oczywiście, nie można odwiedzać Monachium i nie odwiedzać Hofboyhaus.
To nawet nie kuchnia, ale fakt, że jest to piękny, starożytny budynek - 3 piętra i piwnica, obrazy sufitowe, żywa orkiestra, kwaśny zapach fermentacji ... Na trzecim piętrze nie ma oddzielnych stolików, goście siedzą przy długim stole z rzędu, a to tworzy wyjątkową atmosferę wspólnych wakacji.

7 dzień.

Na północ od Monachium - w Norymberga. Bilety na pociąg kupione w maszynie. Przejechaliśmy 2,5 godziny, na tak krótkim dystansie - to bardzo długo. Zatrzymujemy się przy każdym progu, to taki pociąg - podobnie jak nasz pociąg, wszystkie wioski gromadzą się po drodze. Możesz dostać się znacznie szybciej, ale była możliwość spojrzenia przez okno na przyrodę, domy, krowy, konie. Uwierzcie mi - niemiecka przyroda, wioski, króliki przechodzące przez ulicę, migające farmy, zadbane krowy - wszystko to jest absolutnie przyjemne do podziwiania.

Naprawdę lubiłem Norymbergę. Warto odwiedzić tylko stare miasto, jest otoczone murem obronnym, więc nie można popełnić błędu w miejscu koncentracji atrakcji. Bardzo podobały mi się warsztaty sklepowe do produkcji różnych pamiątek, z których kilka chętnie kupiliśmy.

Słynny pomnik Królika Durera wygląda naprawdę obrzydliwie. Rzeźbiarz szukał właśnie tego efektu. Mężczyzna zmiażdżony przez królika, wiele małych królików wyciśniętych, spłaszczonych, rozmazanych. Muck Zdjęcie tego nie przesyła. Nie wiem nawet, jak Dürer zareagowałby na takie „czytanie” swojego drogiego oryginału pod każdym względem.

8 dzień

Teraz Salzburg. Nie ma przewodnika po mieście. Celem jest - Muzeum Mozarta. Moja siostra kazała tam być, powiedzieć jej wszystko i przynieść „coś od Mozarta”. Szybko znajdujemy odpowiedni dom. Kupujemy bilet. Nie ma rosyjskiego przewodnika audio. 18 euro. Rozczarowanie. To tylko puste ściany, 4 fortepiany, kilka notatek, pokazujący film o Mozarcie, ale wszystko jest w języku niemieckim, a przy braku naszej znajomości języków jesteśmy zmuszeni opuścić budynek w ciągu pięciu minut. Kupiona pamiątka. Dług został spłacony, ale nie tylko z tego powodu wciągnęliśmy się w taką odległość. Podążamy za przepływem turystów (czasem jest to najbardziej niezawodny sposób orientacji w nieznanym środowisku), udajemy się do historycznego centrum miasta i jego głównej atrakcji - Twierdzy. Spieszymy się tam. I na zdrowie, trafiamy w ręce rosyjskiego audioprzewodnika. Wycieczka nie jest długa, ale fascynująca, wznosimy się na taras widokowy wieży, Salzburg na widoku. Wielkość kamiennej fortecy jest imponująca.

Spacerujemy po mieście (katakumby, cmentarz, katedra). Wszystko mi się podobało Wystarczy jeden dzień na sprawdzenie. Wieczorem wracamy.

9 dzień

Czeka na nas Zły Byk. Małe miasteczko 55 km od Monachium na brzegu Isar. Wybrano ją do odwiedzenia z trzech powodów: 1) jest duży park wodny (który umożliwia pływanie i opalanie się (wszystkie te same wakacje), 2) cisza i piękno - możliwość relaksu od wrażeń i nagromadzonego zmęczenia fizycznego, 3) stamtąd bliżej do kolejnych punktów naszej podróży .

Miasto jest bardzo ładne. Małe sklepy, sklepy z pamiątkami, kawiarnie i restauracje. Wokół kwiatów, stref dla pieszych, parków, fontann. Ogólnie rzecz biorąc, w Niemczech uderzające jest to, że nawet w prowincji zawsze jest miejsce na park miejski, stadion, parę fontann i niezliczoną ilość klombów.

Dojeżdżamy do Isar. Tutaj wyraźnie widać Alpy, z których wypływa, tutaj wciąż nie jest głęboka, a wody o pięknym turkusowym kolorze. Kolor wody jest tak niezwykły w porównaniu z rzekami Ural, że istnieje nieodparte pragnienie - nawet do kąpieli stóp.

10 dzień

Dzisiaj jest relaks. Idziemy do park wodny „Alpomare”. Powiedziano nam wiele dobrych rzeczy o nim i najdłuższych zjeżdżalniach wodnych oraz o doskonałym spacerze. Nie wszystkie nadzieje się spełniły. Od profesjonalistów: możesz odwiedzić park wodny przy każdej pogodzie. Baseny mają różne temperatury i, jak rozumiem, temperatura jest regulowana w zależności od pogody. Są baseny zewnętrzne i kryte. Dość duży obszar do opalania i spacerów. Zjeżdżalnie wodne, na których zarówno dorośli, jak i dzieci jeżdżą z takim samym podekscytowaniem, znajdują się w pomieszczeniu, a zatem są dostępne przy każdej pogodzie. Jest sauna o temperaturze + 95 i + 85 stopni. Sauna na podczerwień. Basen lodowy. Solarium, masaże i zabiegi dostępne są za dodatkową opłatą. Aquafitness - za darmo. Jadalnia jest droga, ale ogólnie całkiem przyzwoita. Park wodny jest otwarty do 22.30.

11 dzień

Relaks był miły, ale nudny. Mój syn i ja jesteśmy z natury niestrudzeni i przez długi czas nie możemy się poddać leżąc w ciepłej wodzie. Niestrudzona dusza podróżnika pragnie przygody. Idziemy Garmisch. To ośrodek narciarski, w którym odbywają się światowej klasy zawody w zjazdach, slalomie, freestyle itp. To mekka narciarzy. Ale lato jest na podwórku i nawet na płaskiej powierzchni z trudem wytrzymuję jazdę na nartach, więc co nas tam przyciąga? Góra Zugspitz to najwyższy punkt w niemieckich Alpach - 2962 m. Jedziemy autobusem, serpentynami w górach (nie wysoko) wokół górskich jezior, wiosek. Alpy to miejsce na zawsze zajmujące ogromną część mojego serca. To była miłość od pierwszego wejrzenia.

Ludzie! Żadne dzieła ludzkich rąk nie mogą być tak piękne, jak dzieła matki natury. Wybierz się na wycieczkę do Alp, a już nigdy więcej nie uwiedzie Cię turecka plaża z niekończącym się włączeniem.

12 dzień

W Essen! Do zamków Louis!
Nie będę mówił o samych zamkach. Są piękne. Wiele o nich powiedziano i pisano. Warto spędzić cały dzień (z czego połowa stoi w kolejce po bilety (17 euro, dwa zamki) i idzie do zamków). Wskazówka: zarezerwuj bilet z wyprzedzeniem, można to zrobić telefonicznie lub przez Internet, dzięki czemu unikniesz żmudnego stania w kolejce, a podziwianie piękna niczego nie zepsuje. Żadne zdjęcie wykonane osobiście nie może odzwierciedlać piękna zamków, koloru okolicy i magii. Dlatego jako pamiątkę kup pocztówki z profesjonalnym wizerunkiem i spróbuj wchłonąć resztę. Naprawdę mi się podobało. I choć mówi się, że Niemcy są pełne pięknych zamków, z bardziej starodawną historią, z eleganckimi wnętrzami, które nie są tak zadeptane przez turystów - wciąż tu odwiedzają. Przynajmniej żeby porównać wydrukowaną kartę z oryginałem. Zapewniam cię - oryginał nie straci.
Jeszcze jedna uwaga: we wszystkich przewodnikach czytam, że najbardziej egzotycznym sposobem dotarcia do Neuschwanstein jest jazda konna. Nie wierz w to! Jak nudne są twarze ludzi w tym wozie, koń brzydko pachnie i zepchnął ładunek na szczyt, kierowca drzemie, nieszczęśliwy widok. Wstawaj pieszo! Jest dużo czasu, ale jest naprawdę egzotyczny. Wspinaczka nie jest tak fajna.

Po wizycie w zamku, ponownie za radą przewodnika, udaliśmy się na most Marii (z którego obiecywali piękny widok na zamek, nie zwiedzieliśmy go). Ta droga była nam trudna. Zmęczenie już wpłynęło, droga jest znacznie bardziej stroma i znacznie dłuższa niż się wydawało. Ale czołgaliśmy się (to czołgało się), myśleliśmy tęsknie, że aby wrócić do stopy, trzeba będzie najpierw wrócić do zamku. Ale widok zamku był naprawdę piękny. Wąwóz (92 metry pod stopami) był imponujący.

13 dzień

Transfer Bad Taurus - Monachium - Frankfurt. Znów jesteśmy w przyjaznym uścisku. Chodziliśmy po mieście. Pyszny lunch w restauracji (francuskiej) na ulicy Żralnejskiej (zapomniałem o tym po niemiecku, ale zostaliśmy tak przetłumaczeni na rosyjski). A także szwajcarska czekolada, która jest sprzedawana w wyspecjalizowanych sklepach. Nie ma nic smaczniejszego.

14 dzień

Czas się pożegnać. Podsumowując Podróż kosztowała nas 130 tysięcy rosyjskich rubli. To, wraz z wizami, przewodnikami, pamiątkami itp. Drogie? Nie! Za te pieniądze odwiedziliśmy 8 miast, jedliśmy codziennie w najlepszych restauracjach i pubach. Zawsze mieszkaliśmy w centrum miasta - oszczędzając czas i pieniądze na podróżach. Były trudności i niespójności. Ale to było nasze pierwsze doświadczenie niezależnych podróży, dlatego z łatwością wybaczyliśmy sobie wszystko.

Popularne Wiadomości

Kategoria Niemcy, Następny Artykuł

Alexanderplatz
Niemcy

Alexanderplatz

Z Alexanderplatz wygodnie jest rozpocząć znajomość z Berlinem. Po obejrzeniu miasta z wysokości wieży telewizyjnej udaj się do rzeki, katedr i muzeów lub do klubu nocnego i na zakupy. Alexanderplatz, fot. Paul J White Alexanderplatz, mieszkańcy stolicy nazywają to po prostu „Alex” - jeden z głównych placów w Berlinie.
Czytaj Więcej
Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma
Niemcy

Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma

Gedekhtniskirche został zniszczony podczas wojny, ale postanowili go nie zburzyć, ale uratować w formie ruin. Teraz kościół zachowuje pamięć nie tylko Kaiser Wilhelm, ale także, że nie należy go powtarzać ... Kościół pamięci Kaiser-Wilhelm-Gedächtniskirche, fot. Simon Baldwin Kaiser-Wilhelm-Gedhechnächtächnech Kościół pamięci Jest to jeden z historycznych symboli Berlina i ulubiony kościół lokalnych mieszkańców.
Czytaj Więcej
Pałac Glienicke
Niemcy

Pałac Glienicke

Pałac Glienicke - włoska willa na niemieckiej ziemi, imponujące skansen. Położone jest nad brzegiem małego jeziora i jest otoczone parkiem z angielskim ogrodem krajobrazowym. Pałac Glienicke (Schloss Glienicke), fot. Riesebusch W południowo-zachodniej części Berlina, w regionie Wannsee, niedaleko Poczdamu i luksusowego Sanssouci, znajduje się Pałac Glienicke (Schloss Glienicke).
Czytaj Więcej