LuxuryEstate.com opublikowało ogłoszenie o sprzedaży willi należącej do Al Capone, jednego z najsłynniejszych mafiosi na świecie. Cena wynosi osiem i pół miliona dolarów.
Ponad sześć milionów euro trzeba będzie zapłacić osobie, która chce zamieszkać w pięknej willi, która kiedyś należała do Al Capone, amerykańskiego gangstera, który odcisnął duży ślad w krwawej historii światowej mafii. Willa była reklamowana na LuxuryEstate.com, partnera w portalu luksusowych nieruchomości Immobiliare.it.
Willa o łącznej powierzchni 3000 metrów kwadratowych, ozdobiona białym marmurem, z dużą zadaszoną galerią przed odkrytym basenem, parkietami i pokojami w pastelowych kolorach przypominających kolor morza, została przejęta przez Al Capone w 1928 roku za absurdalną kwotę 40 000 $. Dwupiętrowy dwór ma siedem sypialni i pięć łazienek, dom otoczony jest dużym parkiem, a także małą prywatną piaszczystą plażą.
Capone spędził ostatnie lata w tym domu po siedmiu latach w więzieniu Alcatraz. To tutaj Neapolitańczyk opracował plan niezapomnianej krwawej masakry w Walentynki. W tym czasie ubrał swoich ludzi w mundur policyjny i wysłał kolejnego przywódcę gangsterów, George'a Morana, do przemytniczego magazynu alkoholu.
Mieszkańcy Moran nie rozpoznali połowu i dobrowolnie ustawili ścianę rękami do góry, po czym zostali zastrzeleni z zimną krwią.
Fałszywi funkcjonariusze organów ścigania bezpiecznie opuścili scenę, a Al Capone przejął kontrolę nad całym rynkiem przemytu w Chicago. Nawiasem mówiąc, popełnione przestępstwo pozostawało nierozwiązane przez czterdzieści lat.
Wracając do willi, należy wspomnieć, że Big Al kupił ją jednocześnie z dwóch powodów. Po pierwsze, Miami było wówczas kluczowym punktem sprzedaży przemytego alkoholu (w Ameryce w tym czasie istniał system środków zapobiegawczych). Po drugie, ważną rolę odegrała strategiczna lokalizacja willi pod Kubą. Przeniesienie rozdziału mafijnego z Chicago na Florydę wywołało duży hałas w kręgach przestępczych, niepokojąc jego licznych wrogów.
Prawdopodobnie dlatego Al Capone przebudował willę w prawdziwą fortecę z ciężkimi żelaznymi bramami, grubymi ścianami i małą osobistą armią.
Po śmierci bandyty w 1947 roku dwór stał się własnością jego spadkobierców aż do lat 70., kiedy to został przejęty przez pewnego pilota. Z biegiem lat willa przekazywana od jednego właściciela do drugiego była wielokrotnie przebudowywana, a do 2011 r. Jej wartość wzrosła do 10 milionów dolarów.
Jednak z powodu recesji na rynku nieruchomości cena willi spadła do 8,5 miliona dolarów (6,2 miliona euro).
Pomimo „łaskotliwego” byłego właściciela, ta willa pozostaje niewątpliwie ważną częścią historii Miami.