Spacer wzdłuż Appian Way to podróż w przeszłość. Po drodze zobaczysz wiele starożytnych atrakcji otoczonych wspaniałymi widokami.
Antique Appian Way, fot. Stijn Nieuwendijk
O drodze
Od czasów starożytnych Appian Way nazywano „Królową dróg”. Dla naszych współczesnych wywołuje prawdziwy podziw. Oczywiście ta starożytna ścieżka została już częściowo zalana nowoczesnym asfaltem, jednak na wielu jej odcinkach zachowała się prawdziwa powłoka ściśle dopasowanych, wypolerowanych w czasie kamieni. Co zaskakujące, starożytne rzymskie drogi zostały zbudowane według ściśle zatwierdzonych zasad - „Praw tabel XII”, opublikowanych w 450 rpne Droga Appijska wraz z częścią terytorium Rzymu w 1988 r. Uzyskały status parku archeologicznego (Parco Regionale Della'Appia Antica).
Patrząc na zatarte kamienie Drogi Appijskiej, nad którymi majestatycznie rosną piękno sosen, czujemy, że należymy do wielkiej historii. Na tych bruku jeszcze przed narodzinami Chrystusa chodzili kopyta koni i sandały rzymskich legionistów; tu przez wieki minęły ryczące rydwany i minęły żałobne procesje pogrzebowe.
Droga z Rzymu na południe została zbudowana z 312 do 244. BC pod cenzorem Appii Klaudiusza Tseke, a ona rozciągnęła się z Rzymu do Capua, została później rozszerzona na Brundisię (dziś Brindisi). Połączyła Rzym z Grecją, Egiptem i Azją Mniejszą. Oficjalna nazwa tej starożytnej ścieżki to Old Appian Way (Via Appia Antica). Nowa droga - Appia Nuova. Położono go w XVIII wieku, od Rzymu po jezioro albańskie.
Wzdłuż drogi Appian z Rzymu do Capua w 71 rpne e. ponad 6 tysięcy niewolników zostało ukrzyżowanych po stłumieniu powstania Spartakusa.
Jak się dostać i jak najlepiej podróżować po Appian Way
Spacer po Appian Way nie jest zbyt wygodny. Dojście do głównych atrakcji historycznego parku zajmuje dużo czasu. Chodniki nie są układane wzdłuż drogi, a przytulanie się co minutę do krawędzi wąskiego półmetrowego krawężnika, przejeżdżanie samochodów wyścigowych i połykanie kurzu to niewielka przyjemność.
Najwygodniej jest przejechać całą trasę samochodem. Możesz wziąć autobus turystyczny Archeobas na stacji Termini. Autobus oferuje turystom audioprzewodnik (w języku rosyjskim jest akompaniament).
Do Via Appia Antica można także dojechać zaplanowanymi trasami: autobusem 118 ze stacji metra Piramide lub autobusem nr 218 z Lateran Hill z katedry San Giovanni.
Spaceruj starożytną Drogą Appian
Brama Świętego Sebastiana
Dominee Quo Wadis
Park Cafarella
Catacombs of St. Callist
Bazylika św. Sebastiana poza murami miasta
Katakumby św. Sebastiana
Villa Maxentia
Grób Cecylii Metelli
Sant Nicola a Capo di Beauvais
Brama Świętego Sebastiana
Porta Appia (później „Brama św. Sebastiana”), fot. Alvaro de Alvariis
Pierwszym punktem na Appian Way są bramy San Sebastiano (Porta San Sebastiano). Przed bramą, na wysokości pięćdziesięciu metrów, stoi Łuk Drususa Starszego (Arco di Druso). Budynek ten niegdyś wspierał akwedukt Aqua Antonian, który dostarczał wodę do łaźni Caracalla, następnie został przymocowany dwiema ścianami do portu San Sebastiano. Teraz te ściany są zniszczone, zachowany łuk stoi osobno.
Bramy San Sebastiano były częścią muru Aureliana. Są to największe zachowane antyczne bramy rzymskie. Budowano je etapami, w różnych momentach. Różnica jest wyraźnie widoczna w architekturze budynku. Niższy poziom, zbudowany w III wieku naszej ery z surowego kamienia był niski, przysadzisty, prostokątny w planie. Ten budynek nazywał się Appia Gate (Porta Appia), uważany był za początek Drogi Appian.
W V wieku bramy zostały wzmocnione i zbudowane, dodając dwie półkoliste wieże wykonane z gęstej rzymskiej cegły, z starannie zaprojektowanymi otworami okiennymi i prostymi zębami. Jeśli się zatrzymasz, przyjrzysz się bliżej i obejdziesz budynek ze wszystkich stron, na tych starych ścianach zobaczysz wiele interesujących rzeczy. Starożytne rzymskie „graffiti”, podobnie jak w naszych czasach pozostawione przez mieszkańców miasta, zostało zachowane. Wśród tych domowych napisów istnieją znaczące znaczenia w innych językach nadane przez pielgrzymów. We wczesnym okresie chrześcijańskim wierzący przeszli przez bramy do bazyliki San Sebastiano i pobliskich katakumb.
W ciągu ostatnich stuleci bramy San Sebastiano wiele widziały. Od piątego do szesnastego wieku byli dzierżawieni rzymskim kupcom, którzy otrzymywali prawo nakładania ceł na importowane towary. Dwa razy w XVI wieku bramy służyły jako łuk triumfalny i były bogato zdobione kolumnami i rzeźbami. Stało się to w kwietniu 1536 r., Kiedy Karol V triumfalnie wkroczył do Rzymu, aw grudniu 1571 r., Kiedy cesarz Marcantonio Colonna spotkał się po zwycięstwie pod Lepanto. Potem zgromadził się ogromny tłum, aby obserwować, jak więźniowie tureccy prowadzą przez bramę.
Teraz w budynku bramy San Sebastiano otwarte jest małe muzeum. Wystawa Museo delle Mura ilustruje historię rozwoju fortyfikacji starożytnego Rzymu. Możesz wspinać się po schodach wieży, spacerować wzdłuż ścian i oglądać starożytne budowle obronne z wysokości. Wstęp na ekspozycję jest bezpłatny, dzień wolny w muzeum to poniedziałek.
Dominee Quo Wadis
Kościół Dominee Quo Vadis, fot. Alvaro de Alvariis
W pobliżu bramy znajduje się mała świątynia Domine quo Vadis (Domine quo vadis), oficjalna nazwa to Santa Maria in Palmis (Santa Maria in Palmis).
„Domine, Quo Vadis?” - tak brzmią słowa „Dokąd idziesz, Panie” po łacinie, którymi apostoł Piotr, który uciekł z Rzymu, zwrócił się do Chrystusa, brzmi tak. I Jezus odpowiedział: „Gdzie będę ponownie ukrzyżowany!” Piotr zawstydził się, wrócił do miasta i otrzymał męczeństwo.
Footprints of Jesus (copy), fot. PharaosWaechter
W miejscu legendarnego spotkania w IX wieku kościół został wzniesiony. Początkowo była bardzo mała. W 1637 r. Został odbudowany z woli kardynała Francesco Barberiniego. Wewnątrz świątyni znajduje się relikwia - kamienna płyta, na której odciskano ślady Jezusa (kopia płyty jest przechowywana w świątyni Domine Quo Vadis, oryginał znajduje się w innej bazylice - w San Sebastiano fuori le Mura). Ciągły strumień pielgrzymów przechodził drogą Appieva i małą świątynią. Ludzie wyjechali do Egiptu i Grecji, do Azji Mniejszej. W starożytnym sanktuarium podróżnicy po raz ostatni przed długą podróżą modlili się, zwracając się do Pana z prośbami o bezpieczny powrót. Na kamiennej płycie z odciskami stóp Zbawiciela zostało ostrzeżone pożegnanie dla wszystkich idących z życzeniem udanej podróży.
Park Cafarella
Możesz kontynuować podróż ze świątyni na różne sposoby. Można zaparkować samochód i wybrać się na spacer do dużego parku Cafarella (Parco della Caffarella) pieszo lub rowerem.
Park Cafarella, fot. Riccardo Galeazzi
Carfarella to średniowieczny park pasterski, który nie ma analogii w rzymskim otoczeniu. Jest to zaskakująco malowniczy krajobraz z gajami, jaskiniami i strumieniami, z rozległymi soczystymi łąkami i stadami pasących się owiec. Nie ma śladów współczesnej cywilizacji w postaci znanych kawiarni lub restauracji. Są tylko fontanny do picia, a także farma owiec, na której można kupić prawdziwą ricottę. Siedlisko to 78 gatunków zwierząt i ptaków.
W parku znajduje się kilka zabytków starożytności i średniowiecza:
- Nymphaeum z Egeria (II wiek n.e.) został zbudowany przez Heroda Atticusa ku pamięci jego żony Anni Regilli.
- Tomb of Annia Regilla to dobrze zachowany dwupiętrowy cenotaph.
- Wieża Valka - budynek z XII wieku. z bloków tuff.
- Rzymski czołg I n. e.
- Columbarius Constantine (II wiek n.e.), w średniowieczu został przekształcony w młyn wodny.
- Święty gaj, który Herod Atticus nakazał zasadzić.
- Kościół św. Urbana (II wiek n.e.) to starożytny kościół rzymski, przebudowany na kościół w średniowieczu.
Przeczytaj o działalności parku Kafarella na www.caffarella.it.
Po spacerze i odpoczynku możesz iść dalej Appian Way.
Catacombs of St. Callist
Jest inna opcja. Nie wchodząc do parku, natychmiast skręć w kierunku katakumb San Callisto. Są to największe katakumby chrześcijańskie w Rzymie, które były używane do pochówków w wiekach II-IV.
W katakumbach San Callisto
Catacombe di San Callisto (Catacombe di San Callisto) rozciągał się na wiele kilometrów wzdłuż Appian Way. W czasach starożytnych grzebanie zmarłych w Rzymie było zabronione. Mieszkańcy wyjęli ciała zmarłych poza miastem i pochowali się tam, blokując je w wielopoziomowych lochach.
„Miasto umarłych” jest chłodne i ponure. Wąskie kamienne korytarze między ścianami nisz. Schody papieża Damaszka prowadzą do papieskiej krypty, w której spoczywało 9 papieży, i do grobowca św. Cecylii. Jeśli staniesz w odległym rogu kostek Cecylii, na ścianach zobaczysz kilka fresków. Te cenne obrazy pochodzą z VIII-IX wieku.
5 kostek Świętych Tajemnic w katakumbach św. Kallistusa było przeznaczonych do pochówku członków jednej rodziny. Ich ściany zdobią freski z III wieku, które przedstawiają sakramenty chrztu, Eucharystii i ogólnego zmartwychwstania.
Za kostkami rozpoczynają się Schody Męczenników (II w.), Procesje pogrzebowe z ciałami zamordowanych papieży zstępowały do katakumb znajdujących się obok.
Do kostek sakramentów przylega część kościoła św. Miltiada (II w.). Łączy krypty papieży i św. Cecylii z kryptą Lutsina, w której pochowany został papieski męczennik Korneliusz.
W katakumbach St. Callist znajdziesz wiele cennych informacji historycznych i praktycznych na temat rodzajów nisz pogrzebowych w katakumbach; o kulturze podziemnych pochówków, przyjętych przez pogan, chrześcijan i Żydów.
Po wizycie w lochu chcę odpocząć od ponurych wrażeń i w ciszy oderwać się od myśli „o wieczności”. W pobliżu katakumb znajduje się przytulny zacieniony park, w którym można po prostu usiąść i posłuchać śpiewu ptaków.
Godziny pracy katakumb św. Kallistusa
VT-Sun 09:00 - 12:00 i 14:00 - 17:00.
Pn - dzień wolny.
Lochom towarzyszy wyłącznie przewodnik. Bilety sprzedawane są w kasie w pobliżu.
Bilety
Pełny bilet - 8 €;
dzieci (7-15 lat) - 5 €.
Wszystkie informacje na stronie www.catacombe.roma.it.
Przeczytaj o innych katakumbach w Rzymie tutaj.
Bazylika św. Sebastiana poza murami miasta
San Sebastiano Fuori Le Mura, fot. Timothy Hart
Bazylika św. Sebastiana poza murami miasta (Bazylika San Sebastiano fuori le mura - San Sebastiano Fuori le Mura) znajduje się nad katakumbami św. Sebastian. Brama San Sebastiano została nazwana na cześć tej bazyliki. Kościół został konsekrowany na cześć świętego męczennika Sebastiana (rzymskiego legionisty), który żył za panowania cesarza Dioklecjana.
Istnieje tradycja, że w lokalnych katakumbach (obecnie katakumbach w San Sebastiano) chrześcijanie powstrzymywali relikwie świętych Piotra i Pawła przed zbezczeszczeniem. Relikwie Apostoła Pawła są nadal przechowywane w bazylice zbudowanej nad katakumbami w IV wieku. Początkowo świątynia nazywała się Basilica Apostolorum. Został zniszczony przez barbarzyńców i dziś nic nie wiadomo o jego nieskazitelnym wyglądzie. Podczas przebudowy wzniesiono budynek ze skromną fasadą barokową, szerokim trójkątnym frontonem i portykiem, w którym zachowały się granitowe kolumny z pierwszej starożytnej rzymskiej bazyliki.
Historia San Sebastiano Fuori-le-Mour jest ściśle związana z wczesnymi katakumbami chrześcijańskimi i wyczynem męczennika Sebastiana. Młody Roman Sebastian, wykształcony w Mediolanie, był szefem gwardii cesarskiej. Potajemnie wyznawał chrześcijaństwo i głosił nową wiarę swoim towarzyszom. W tym celu Sebastian został skazany na śmierć, a jego ciało zostało przebite kilkoma strzałami. Jednak męczennik cudem przeżył, nie wyrzekł się wiary i nadal głosił chrześcijaństwo. Rozwścieczony Dioklecjan rozkazał ukamienować Sebastiana i wrzucić ciało do rzymskiego wielkiego szamba. Potem jeden Rzymianin, Christian Lucin, miał wizję. Sebastian ukazał się jej we śnie i poprosił o zabranie ciała z szamba, aby pochować je w katakumbach, w tradycji chrześcijańskiej.
Święty Sebastian, zdjęcie :: Marco ::
Relikwie świętego męczennika były przechowywane przez długi czas w krypcie pod bazyliką. W IX wieku zostali przetransportowani do katedry św. Piotr, aby uchronić się przed najazdem Saracenów. W odrestaurowanej bazylice, w kaplicy św. Sebastian, cząstki niepoprawnych relikwii świętego męczennika są teraz przechowywane. Nagrobek wykonał rzeźbiarz Giorgetti, zgodnie ze szkicem Lorenza Berniniego. W świątyni znajdują się inne relikwie: strzała przebijająca ciało świętego; fragment kolumny, z którą był związany.
I tutaj możesz zobaczyć oryginał tej samej kamiennej płyty ze śladami stóp Jezusa, której kopię widzieliśmy w Dominie Kuo Vadis.
Wewnątrz kościoła wygląda skromnie, niemal ascetycznie. Jej jedyną jasną dekoracją jest piękny kasetonowy sufit, który przedstawia Świętego Sebastiana.
Katakumby św. Sebastiana
Katakumby św. Sebastiana (Catacombe di San Sebastiano), fot. Joseph Guinigundo
Katakumby św. Sebastiana (Catacombe di San Sebastiano) są bardziej skromne niż podziemny cmentarz San Callisto i jest o wiele mniej osób, które chcą w nie zejść. Idą jednak do tych lochów tylko w towarzystwie przewodnika - łatwo się zgubić w labiryncie. Wstęp kosztuje 8 €.
Początkowo w katakumbach odbywały się pogańskie pochówki, później były używane przez chrześcijan. Nazywano je katakumbami św. Sebastiana w XI wieku, ponieważ znajdowały się obok bazyliki św. Sebastian, gdzie dziś przechowywane są relikwie świętego, aw katakumbach chrześcijańskich znajduje się krypta św. Sebastian. Na głębokości 9 m wycięto 3 mauzolea, w których zachowały się malowidła ścienne.
Więcej informacji na stronie www.catacombe.org.
Villa Maxentia
Villa Maxentia (Villa di Massenzio), zdjęcie Walking Center Italia
Villa Maxentia (Villa di Massenzio) - a raczej ruiny budynków z czerwonej cegły, które pięknie wyróżniają się na trawiastym boisku. Pierwsze budynki na tej stronie pojawiły się w I wieku. Pne e. W IV wieku rzymski cesarz Maxentius rozpoczął na wielką skalę przebudowę willi w swoim pałacu.
Kiedyś był to okazały kompleks budynków. Obejmował pałac cesarza Maxentiusa, rodzinne mauzoleum i ogromny cyrk. Po śmierci okrutnego cesarza cały ten splendor był stopniowo niszczony i odbierany przez rzymskich obywateli. Władze zastanawiały się nad rekonstrukcją starożytnego pomnika dopiero w 1960 roku, przygotowując się do igrzysk olimpijskich.
Do XIX wieku historycy uważali ten kompleks za willę Caracal, jednak przy szczegółowych badaniach stwierdzono, że willę zbudował Maxentius. Nawet te kilka fragmentów, które pozostały do naszych czasów z Villa Maxentia, robią wrażenie na obserwatorze zarówno blisko, jak i na odległość.
Najlepiej zachowany cyrk, zbudowany w latach 306-312. Jednorazowo pomieściło do 10 tysięcy widzów. Ścieżka, na której odbywały się wyścigi rydwanów, rozciągała się na ponad pół kilometra. Ocalały resztki dwóch wysokich wież pylonów, ale z 12 bram wyjściowych nie pozostało nic, co znajdowało się między nimi. Bogato zdobiona skrzynia cesarska znajdująca się nad bramą nie przetrwała. Na arenie stał obelisk Domicjana o wysokości około 17 metrów. W połowie XVII wieku został przeniesiony na Piazza Navona - tam wszedł do rzeźbiarskiej grupy fontanny Czterech Rzek i nadal stoi.
W dokumentach historycznych nie ma informacji o konkursach odbywających się w tym cyrku. Kompleks poświęcony był pamięci Walerija Romulusa - przedwcześnie zmarłego syna cesarza. Najwyraźniej zamierzano przechowywać gry w pamięci cesarskiego spadkobiercy.
Grób Valery Romulus znajduje się w pobliżu. To wielkie mauzoleum zostało zbudowane dla całej rodziny Maxentiusa, w tym samego cesarza, ale pochowano tam tylko jego syna. Naukowcy uważają, że ogromna kopuła, podobna do kopuły Panteonu, kiedyś górowała nad tym budynkiem. Z czasem został bezpowrotnie stracony.
Możesz odwiedzić Villa Maxentia codziennie, z wyjątkiem poniedziałku, od 10:00 do 16:00. Oficjalna strona internetowa: www.villadimassenzio.it.
Grób Cecylii Metelli
Grób Cecylii Metelli i twierdza Caetani, fot. JackRoma
Jednym z symboli Drogi Appian jest Grób Cecylii Metelli (Mausoleo di Cecilia Metella). Arystokrata Cecilia była córką konsula Quinto Metello Cretico, żony Krassusa. Mauzoleum zbudowano, aby zademonstrować potęgę szlacheckiej rodziny.
11-metrowa okrągła wieża, wyłożona różowym trawertynem, dziś stoi w ruinie. Przypuszczalnie ten pomnik istnieje tutaj od 50 rpne. Ta struktura pochówku była pierwszą tego typu konstrukcją, zastępującą tradycyjne kurcze etruskie.Wieża na początku miała stożkowaty koniec, ale została zniszczona w średniowieczu.
Mauzoleum Cecylii Metelli (Mausoleo di Cecilia Metella), fot. Agnieszka Eile
Mauzoleum stało się częścią zamku Caetani. Został użyty przez właścicieli jako wieża obronna, więc na jego wyższym poziomie pojawiły się zęby w kształcie jaskółczego ogona. Pozostałości Cecylii Metelli zostały przeniesione do Palazzo Farnese; od tego czasu grób stał pusty.
Na ścianie grobowca są otoczone murem fragmenty starożytnych płaskorzeźb. Umiejętne ozdoby i gniazda, części marmurowych rzeźb są na wystawie. Górna część ściany okrągłej wieży ozdobiona jest wizerunkami głów byków. Ta cecha projektu mauzoleum dała nazwę całego otaczającego obszaru - nazywa się Capo di Bove (Capo di Bove - głowa byka).
Kościół św. Mikołaja w Capo di Beauvais
Sant Nicola a Capo di Beauvais, foto chromonster
Z grobowca Cecylii ruszyliśmy przez ulicę. Naprzeciwko znajdują się zachowane ściany zewnętrzne gotyckiego kościoła św. Mikołaja w Capo di Beauvais (Chiesa di San Nicola a Capo di Bove - San Nicola a Capo di Beauvais). Świątynia ta, wraz z mauzoleum Cecylii, budynkami obronnymi i przybudówkami, stajniami i budynkami mieszkalnymi, była częścią majątku rodziny Caetani - rodziny szlacheckiej, z której o różnych porach wyszło kilku kardynałów, a nawet dwóch papieży.
W XIV wieku na dziedzińcu twierdzy Kaetani zbudowano kościół. Poświęcili go na cześć św. Mikołaja z Bari. Potężna rodzina Caetani straciła przywileje w XIV-XV wieku; ich majątek został podzielony między kilka arystokratycznych klanów. Z czasem większość budynków zamku Caetani została rozebrana na materiały budowlane lub zawaliła się z czasem. Szkielet kościoła został przywrócony w ubiegłym wieku, ale dach budynku nigdy nie został przywrócony.
Podróż po Starej Drodze Appianskiej dobrze jest zakończyć przyzwoitym lunchem w przytulnej restauracji „L'Archeologia” (Via Appia Antica, 139) lub „Cecilia Metella” (Via Appia Antica, 125/127/129).