Ktokolwiek nie widział UFO na niebie nad Włochami: mężczyźni i kobiety, dzieci i emeryci, piloci samolotów pasażerskich, wojskowi, a nawet kapłani. Tylko w zeszłym roku siedem słonecznych obiektów zostało zauważonych w słonecznym kraju, aw ciągu ostatnich 4 lat UFO pojawiło się na terytorium kraju ponad 55 razy!
Najczęściej nieznane światu obiekty pojawiały się na niebie nad Włochami w 2010 roku: wtedy, według naocznych świadków, aż 22 statki patrzyły na Półwysep Apeniński, w 2011 - 17, a w 2012 - 10. Dane te nigdzie wcześniej nie zostały opublikowane. I dopiero teraz mistyczni materiały odtajnili dziennikarze Lao Petrilli i Vincenzo Sinapi.
Archiwa włoskich organów ścigania przechowują dane tylko o przypadkach manifestacji UFO, które zostały szczegółowo zebrane przez naocznych świadków. Raporty te są przenoszone do innych struktur w celu dokładnej identyfikacji obiektu. W końcu najczęściej statki pozaziemskie są brane na specjalny sprzęt, a nawet proste samoloty, których kontury są słabo widoczne z powodu warunków pogodowych. Jeżeli w wyniku analizy eksperci ustalą, że pojawiający się obiekt nie jest statkiem powietrznym i że nie można go wyśledzić na radarze, zostaje on zaklasyfikowany jako UFO.
Jednak najczęściej, gdy naukowcy nie są w stanie ustalić dokładnej natury tego zjawiska, nie spieszą się z nadaniem mu mistycznych właściwości.
„Oznacza to po prostu, że nie byliśmy w stanie znaleźć uzasadnienia technicznego ani fizycznego. Oczywiście nie powinieneś mówić, że kosmici żyją wśród nas. ”
Warto zauważyć, że 14 lutego, w dniu wszystkich kochanków, Włoszka zwróciła się do policji w Rivoli, twierdząc, że widziała UFO na nocnym niebie. Kobieta stwierdziła, że udało jej się zrobić zdjęcie niezidentyfikowanym świetlistym obiektom, które szybowały w powietrzu. Zdjęcia zostały później przesłane do Śródziemnomorskiego Centrum Badań UFO, którego przedstawiciele przeanalizowali otrzymane zdjęcia i stwierdzili, że nie podlegają żadnym zmianom w edytorach graficznych, i zasugerowali, że naprawdę przedstawiają niezidentyfikowany obiekt latający.
Naoczny świadek nie chciał podawać jej imienia, ale zauważył, że przedmiot, który zauważyła, miał kilka mil wielkości, ale nie można było ustalić odległości, z której wzniósł się nad ziemią, ponieważ było dość ciemno.
Wiosną przeszłości Internet dosłownie „wysadził” w powietrze film, który przypadkowo uchwycił mieszkaniec Włoch spacerujący w lesie w pobliżu amerykańskiej bazy lotniczej Aviano, która znajduje się w północno-wschodniej części Półwyspu Apenińskiego. Scott Worring twierdzi, że po usłyszeniu mocnego dudnienia skierował aparat telefonu w niebo. Na szczęście doskonała jakość urządzenia pomogła uchwycić wyjątkowy moment.
Zdjęcie przedstawia dwóch włoskich myśliwców ścigających niezidentyfikowany obiekt latający o okrągłym kształcie.
Warto zauważyć, że autor strzelania przytacza kilka argumentów mających przekonać wszystkich, że był w stanie dokładnie uchwycić UFO. Na przykład Scott stwierdza, że obiekt w towarzystwie bojowników ma wyraźną charakterystyczną cechę - świecące lampy. A poza tym powtarzające się pogłoski o podziemnej bazie „W56”, w której według lokalnych mieszkańców przechowywanych jest 56 obcych załóg, tylko dodają paliwa do ognia.