W Bolonii otwarto wystawę sztuki poświęconą złotemu wiekowi malarstwa holenderskiego. Pomimo bogactwa ekspozycji „Dziewczyna z perłą” stała się prawdziwą ikoną wystawy. Ponad sto tysięcy osób już kupiło bilety na wystawę, tylko po to, aby na nią spojrzeć.
Vermeermania w Bolonii
Masowa psychoza na temat „Dziewczyna z perłą”
Wystawa w Palazzo Fava została otwarta wczoraj, 8 lutego i potrwa do 25 marca. Liczne obrazy są dostarczane przez The Hague Royal Gallery Mauritshuis. Ale Bolonia oszalała na punkcie Dziewczyny z Perłą. Już zarezerwowane 120 tysięcy biletów na wystawę i ogólnie oczekuje się co najmniej 220 tysięcy zwiedzających. „Być może dotrzemy do liczb 300 tysięcy odwiedzających", - zaciera ręce Marco Goldin, papież z hitu. Kto wie. Jedno jest pewne: sądząc po kolei przed Palazzo Fava, prawdziwa Vermeermania zdobyła Bolonię.
Takie podekscytowanie wokół „Dziewczyny” można wytłumaczyć jedynie sukcesem powieści Tracy Chevalier o tym samym tytule, w której hollywoodzki film nakręcono z Scarlett Johansson w roli tytułowej.
Zasadniczo idealna kampania reklamowa. Dziś jest to jedno z najbardziej znanych, cytowanych i kopiowanych dzieł na świecie. Obraz jest pomalowany w oleju, jego rozmiar to 44,5 centymetra wysokości i 39 centymetrów szerokości. Jest mniejszy niż Gioconda Leonardo, ale wykonanie zasługuje na tę samą sławę.
W tym samym czasie Mona Lisa nie opuściła Luwru od 1974 roku, a Dziewczyna z perłą od kilku lat podróżuje po świecie.
Vermeer jest zwykle wystawiany w Galerii Mauritshuis w Hadze, ale został zamknięty, aby rozszerzyć ten obszar, a aby nie stracić zysku, zarząd galerii wysłał swoje arcydzieło na światową trasę, „oprawioną” w dzieła Rembrandta. Bolonia okazała się jednak jedynym miastem europejskim, w którym od pierwszych dni wystawy pojawiła się tak szaleńcza rozkosz z obrazu, przypominająca masową psychozę.
Należy zauważyć, że nie bez krytyki. Vittorio Sgarbi opisał wystawę jako „bezwartościową”.
Zwrócił uwagę na fakt, że w rzędzie, aby spojrzeć na ikonę obrazkową holenderskiego mistrza, ludzie zapominają o nie mniej znaczących, ale znacznie mniej reklamowanych arcydziełach samej Bolonii. Przypomnijmy przynajmniej dynastię artystów Carracci, których prace są wystawiane w tym samym Palazzo Fava, w którym odwiedza Vermeer. Co więcej, Philippe Daverio, mówiąc o wystawie, wyraził się w duchu, że dla niego dziewczyna z perłowym kolczykiem bardziej przypomina lalkę Barbie niż Mona Lisę.
Podsumowując, warto wspomnieć, że „Dziewczyna z perłą” nie jest jedynym arcydziełem Vermeera na wystawie. Oprócz niej na wystawie można zobaczyć zdjęcie „Diana i nimfy”, który jest pierwszym dziełem artysty. Ponadto odwiedzający wystawę będą mieli okazję zobaczyć zdjęcia nie tylko Vermeera, ale także Rembrandta, Fransa Halsa, Terborcha, Klee, Van Goyen, Van Hontorst, Hobbem, Van Reusdal, Stein ... Kim oni są? Artyści, dla których ta sama kolejka nie zgromadziłaby się, gdyby nie wystawiali się obok Vermeera, nawet jeśli są tymi samymi przedstawicielami Złotej Ery holenderskiej sztuki.