Lista ofiar katastrofy olbrzymiego liniowca, która zatonąła u wybrzeży włoskiej wyspy w 2012 r., Została uzupełniona przez jeszcze jedną osobę. Według włoskich mediów nurek zmarł podczas renowacji statku.
Okazało się, że 42-letni rodak ze słonecznej Hiszpanii, Izrael Franco Moreno, pracował dla włosko-amerykańskiej firmy Titan-Mikoperi. To właśnie konsorcjum udało się z powodzeniem przeprowadzić najbardziej skomplikowaną operację, aby wyrównać Costa Concordia.
Po tym, jak statek miał podnieść Moreno, a także zespół doświadczonych nurków wykonał nowe zadanie: wzięli udział w operacji usunięcia wkładki z podwodnej platformy. W tym celu specjaliści musieli wypełnić powietrze specjalnymi pojemnikami przymocowanymi do płyty.
W tej chwili policja ma trudności z odpowiedzią na pytanie, co stało się prawdziwą przyczyną śmierci młodego mężczyzny. Jednak carabinieri twierdzą, że prokuratura miasta w Grosseto już rozpoczęła śledztwo w sprawie, a także zajęła część statku, na którym miał miejsce wypadek. W międzyczasie wszyscy koledzy zmarłego nurka zmierzą się z serią przesłuchań, które według policji będą w stanie rzucić światło na wszystkie okoliczności tragicznego incydentu.
Według wstępnej wersji badaczy noga Moreno, która znajdowała się na dość niebezpiecznej głębokości, utknęła między kilkoma stalowymi częściami statku wycieczkowego.
Jednak najprawdopodobniej próby nurka wydostania się z pułapki na własną rękę zakończyły się niepowodzeniem: tylko zranił nogę. Jego kolega podejrzewał, że coś jest nie tak, i rzucił się na pomoc przyjaciela, uwolnił go ze stalowego uchwytu statku i wyciągnął na pokład. Według naocznych świadków ranny Hiszpan był nadal przytomny.
Został pilnie zabrany do miejscowego szpitala, ale lekarze nie mogli go uratować: 42-letni mężczyzna stracił za dużo krwi.
Nagła śmierć hiszpańskiego specjalisty od nurkowania ponownie przypomniała tragiczny incydent, który miał miejsce dwa lata temu. Tak więc prezydent regionu Toskania Enrico Rossi powiedział dziennikarzom: „Kolejna tragiczna śmierć została dodana do tej długiej listy ofiar. Oprócz bólu odczuwamy gniew spowodowany utratą młodego człowieka, który wypełnił swój obowiązek. ”
Jak informowały wcześniej włoskie media, proces przygotowania zatopionego statku wycieczkowego do unieszkodliwienia powinien zakończyć się wczesnym latem.
Jednak władze włoskie nadal nie można ustalić portudo którego statek będzie holowany.
W ubiegłym miesiącu okazało się, że chodzi o 12 portów, z których siedem znajduje się w krajach sąsiednich. Ale eksperci pracujący nad tym zagadnieniem ujawnili, że pierwszeństwo miałby jeden z portów kraju, w którym znajduje się statek.
Ogromny statek Costa Concordia rozbił się po wpadnięciu na rafy u wybrzeży wyspy Giglio na początku 2012 roku. Potem tragiczny incydent pochłonął ponad 30 istnień ludzkich.