Smutne dane wskazano w trzecim raporcie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Wsparcia w Rzymie: 37 tysięcy dzieci (co odpowiada 8,69% ogółu) żyjących we włoskim regionie Lacjum jest poniżej granicy ubóstwa. Ponadto 30 tysięcy z nich to mieszkańcy stolicy Włoch. Region Lacjum zajął więc czwarte miejsce pod względem ubóstwa po Kampanii, Sycylii i Sycylii oraz Lombardii.
„Aby skutecznie walczyć z ubóstwem dzieci, należy wspierać i zachęcać rodziny, a także robić wszystko, co możliwe, aby stworzyć atmosferę sprzyjającą dzieciom. Kryzys gospodarczy ma znaczący wpływ na zmianę nawyków i stylu życia. Obecnie wiele rodzin oszczędza na jedzeniu i opiece medycznej. Świadczą o tym częste prośby struktur charytatywnych. W 2013 r. Państwo dostarczyło około 8 milionów leków bezpłatnie, czyli o 6 milionów więcej niż w poprzednim 2012 r. ”- czytamy w raporcie.
Raport Funduszu Ochrony Socjalnej wskazał również, że 93 procent wszystkich dzieci o niskich dochodach w Rzymie i okolicach żyje w rodzinach dysfunkcyjnych. Około 41 procent nieletnich nie odczuwa miłości matczynej i ojcowskiej.
Jeden z autorów badania, Francesca Zuccari, skomentował sytuację w Rzymie, wyjaśniając: „Oczywiście na Lacjum, a zwłaszcza niektóre grupy ludności, bardzo ucierpiały skutki kryzysu. Takie liczby można wyjaśnić faktem, że wielu mieszkańców kraju cierpi z powodu wykluczenia społecznego. Ludzie po prostu nie mogą zapewnić pomocy i wsparcia swoim sąsiadom. Rozważmy na przykład problem osób starszych i rodzin.
Im bardziej samotny jest człowiek, tym mniej się czuje.
„Z drugiej strony często to osoby starsze zapewniają niezbędne wsparcie członkom rodziny.”
Lorenzo Tagliavanti, wiceprezes Rzymskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, wyjaśnił również, dlaczego przedsiębiorstwa stolicy nie mogą zapewnić odpowiedniej pomocy w rozwiązaniu problemu ubóstwa dzieci, a także innych konsekwencji kryzysu finansowego: „Obecnie firmy przeżywają ciężkie czasy. I są tego trzy powody.
Po pierwsze, nie mogą uzyskać pożyczek niezbędnych do prowadzenia działalności gospodarczej. Po drugie, aktywność kupujących spadła.
Brak inwestycji rządowych. Tak więc klasa średnia staje się trzecią i najbiedniejszą. Dzisiaj przedsiębiorcy i znakomici specjaliści, którzy po prostu nie mogą znaleźć pracy, są zagubieni. Szczególnie niepokoi nas problem zatrudniania młodych ludzi. ”
Jednak, jak zapewnia Lorenzo Tagliavanti, pomimo pozornie pesymistycznej i beznadziejnej sytuacji, władze dostrzegają również pewne usprawnienia: „Widzimy zwiększony napływ zagranicznych przedsiębiorstw, które przybywają do Włoch.
Mamy nadzieję, że staną się źródłem nowych miejsc pracy. W kraju jest także pewna liczba utalentowanych studentów, którzy w przyszłości będą w stanie udowodnić swoją wartość. Jeśli chodzi o administrację publiczną, tutaj wszystko jest proste. Konieczne jest wspieranie i pomaganie nowym przedsiębiorstwom, a także opracowywanie nowych i tańszych rodzajów usług. ”