Kościoły w Rzymie

Rzymski klasztor Tor de Speccy - pozdrowienia ze średniowiecza

Ci, którzy byli w Rzymie na marcowe wakacje, mieli (i będą w przyszłym roku) wyjątkową okazję do odwiedzenia jednego z najbardziej zacisznych zakątków miasta. Jest to klasztor Tor de Speccy (Tor de 'Specchi), który jest otwarty tylko raz w roku, 9 marca. Pod zboczami Kapitolu, w pobliżu ruin starożytnego teatru Marcellus (Teatro di Marcello), długi brązowy budynek nie jest od razu widoczny. I niewiele osób wie, jakie cuda kryje, mijając każdego dnia.

Dlatego już rano mieszkańcy miasta ustawiają się w kolejce przed wejściem, aby zobaczyć na własne oczy całe piękno ukryte za surowymi ceglanymi ścianami z XV wieku. Dlaczego ten klasztor jest tak sławny?

Chodzi o niezwykłą historię życia najbardziej szanowanego rzymskiego świętego, Francesca Ponziani, który założył tę konwencję 5 wieków temu.

Adwokat Urbis, obrończyni miasta, żebraczka z Trastevere - miała wiele pseudonimów, ale wszystkie wskazywały na trudny los kobiety, która dokonała wielu cudów i doświadczyła trudów, aby pomóc potrzebującym, wkraczając w historię miasta jako św. Franciszek Rzymska.

Fragmenty jej życia są nadal uchwycone w kolorowych freskach szkoły Antoniazzo Romano na starożytnych murach klasztoru.

Droga od bogactwa do świętości

Umiłowany przez Rzymian święty Francesca urodził się w 1384 r. W zamożnej rodzinie szlachcica Paolo Bussa i jego żony Jacobelli Roffredeschi, której dom znajdował się na Piazza Navona.
Pełna kronika jej życia, wizji i cierpienia dotarła do nas z tekstów don Giovanniego Mattiottiego, szefa kościoła Najświętszej Marii Panny w Trastevere, któremu Francesca ufała przez wiele lat spowiedzi. Co ciekawe, zostały napisane w starożytnym dialekcie rzymskim Romanesco z XV wieku, co jest rzadkością w archiwach!

Ładna dziewczyna, którą rodzina pieszczotliwie nazywała Checcolella, od najmłodszych lat wykazywała powagę i zamyślenie niezwykłe dla dzieci. Wolała samotne zabawy z rówieśnikami niż samotność w swoim pokoju i czytanie życia świętych lub „Boskiej komedii”. Wkrótce poczuła głód Kościoła, aw wieku dziesięciu lat postanowiła zostać zakonnicą i poświęcić swoje życie modlitwie i pomagać biednym.
Ale jej ojciec miał inne zdanie - dziewczyna z zamożnej rodziny powinna opłacalnie wyjść za mąż i zająć godną pozycję w społeczeństwie rzymskim.

W średniowiecznym Rzymie małżeństwa były zawierane wcześnie, a 12-letnia panna młoda stała się już opiekunką i kochanką domu. Dowiedziawszy się o zbliżającym się małżeństwie, Francesca wyraziła sprzeciw, obowiązki żony nie zostały uwzględnione w jej planach.

Ale protestowanie nie miało sensu, słowo ojca dla córki było prawem. Tak więc Francesca stała się Signora Ponziani, wchodząc do domu swojego męża Lorenza w Trastevere, bogatego młodego człowieka, który był uważany za cudowne przyjęcie dla młodej dziewczyny.
Ale po ślubie pragnienie spraw duchowych nie tylko się nie skończyło, ale tylko nasiliło. Francesca była rozdarta między obowiązkami domowymi, troską o męża, modlitwami i pomocą dla bez środków do życia, którzy często dochodzili do progu domu. Jej styl życia odrzucił świeckie rozrywki, bale i luksus, co spowodowało niemiłe rozmowy za plecami młodej pary.
Podczas głodu na początku XV wieku Francesca nie tylko rozdała biednym wszystkie rodzinne zapasy zboża i wina, ale także poszła do domu, prosząc o jałmużnę potrzebującym, otrzymując za to przydomek „żebrak z Trastevere”.

W swoim domu otworzyła szpital i sprzedawała drogie sukienki i biżuterię, by dawać pieniądze biednym. Miała dość prostych ubrań z grubej tkaniny, kilka godzin snu dziennie i jeden talerz fasoli. Jednocześnie wszyscy mogli zazdrościć jej energii w dobrych uczynkach.
Potem po raz pierwszy przydarzyły jej się cuda: gdy puste stodoły znów pękały z ziarna, beczki z winem same się napełniły, a rany chorych cudownie wyleczyły się z dotyku Franceski. Całe miasto zbierało się u drzwi domu Ponziani, prosząc o cud, uratować umierającego krewnego lub uleczyć ranę.
Demony też nie zdrzemnęły się - zaatakowały Francescę w jej pokoju, podczas modlitwy, rzuciły ją do łóżka, spalili jej książki, bili je biczami i zamieniły się w wielogłowe potwory. Wszystko, by odepchnąć ją od prawdziwej ścieżki. Ale Francesca była nieugięta i odważnie znosiła wszystkie tortury. Pilnował ją anioł, którego tylko ona widziała. W ekstazie i wizjach ukazali się jej święci, apostołowie i Dziewica Maryja, błogosławiąc ich za dobre uczynki.

Tor de Speccy - stworzenie rzymskiej legendy

Francesca stała się wzorem dla wielu Rzymian - troskliwej matki i żony, wzorowej parafianki kościoła. Jej mąż zrozumiał jej najwyższą misję i pozostawił jej możliwość zarządzania budżetem rodzinnym i własnym czasem w imieniu potrzebujących. Raz w tygodniu spotykała się w kościele Santa Maria Nova (obecnie kościół nazywa się Santa Francesca Romana) na Forum Romanum, gdzie wraz z 11 przyjaciółmi postanowili zjednoczyć się w stowarzyszeniu poświęconym Dziewicy Maryi, aby porzucić światowe obawy, żyć w harmonii w klasztorze i czynić dobro. Mówią, że pomysł został pobłogosławiony przez samą Dziewicę, pojawiającą się we śnie Francesca. Klasztor został zatwierdzony przez papieża Benedykta XIV w 1433 r.


Tak więc pojawił się pierwszy dom na Kapitolu, Tor de Speccy - „Wieża Lustrzana” od nazwy średniowiecznej wieży z okrągłymi oknami, które wyglądają jak lustra.

Opłatkowe zakonnice („składające ofiarę Dziewicy Maryi”) osiadły razem, ale Francesca nie mogła dołączyć do nich aż do śmierci męża. Dopiero potem stała się pełnoprawną opatką klasztoru.

Po 56 latach życia Francesca w rozumieniu Rzymian stała się świętą za życia. Oficjalnie kanonizowano ją dopiero w 1608 r., Prawie dwa wieki po jej śmierci. Podczas procesu kościelnego policzono co najmniej 60 niezaprzeczalnych cudów dokonanych przez świętego, chociaż wystarczyłyby tylko dwa ...
Sama przepowiedziała swoją śmierć, a kiedy poczuła koniec, całe miasto pożegna się z nią.
Podczas pogrzebu wszyscy opisywali niesamowity zapach róż i lilii w powietrzu, jakby czekali na cud.
Prochy Franceski spoczywają w kościele Santa Maria Nova na Forum, gdzie często odwiedzała i zapisała się, by się pochować.
Teraz, 9 marca, motocykliści i kierowcy transportu zbierają się w kościele, by uznać Francescę Romanę za swoją patronkę. - Nic dziwnego, że była w stanie przebywać mentalnie w różnych częściach miasta i jednocześnie mieć czas na śledzenie domu, rodziny i spraw duchowych. Koncentracja też nie zaszkodzi na drodze!
W tym dniu klasztor jest otwarty dla wszystkich, dzięki czemu można zobaczyć kawałek średniowiecza w samym centrum tętniącego życiem miasta.

Klasztor jak wehikuł czasu

Po 500 latach zakonnice kontynuują spokojne życie w murach klasztoru.
Jest to jeden z niewielu aktywnych klasztorów w centrum miasta i bez wątpienia rzadki przykład podróży w przeszłość.


Trudno uwierzyć, że styl życia wafli nie zmienił się tak bardzo przez cały ten czas. Czas chyba się tu zatrzymał. Wciąż budzą się wcześnie, poświęcają dzień na modlitwę i pracę, noszą czarną sukienkę i biały szal, mieszkają w wąskich celach z XV wieku. Żadnej telewizji, alkoholu i rozrywki, tylko duchowe odczyty w kółku i praca w kuchni i ogrodzie, jak zapisała Francesca Romana, która sama zawsze podejmowała najcięższą pracę. W świecie pokus, wysokiej technologii i szybkiego tempa dotarcie do takiego miejsca ma nieopisany efekt.

Przez wiele wieków klasztor stał się nowicjuszami przedstawicieli najbogatszych i najbardziej wpływowych rodzin Rzymu: Altieri, Soderini, Orsini, Colonna, Anguillara, Recesja, Ruspoli, Lancelotti. Ale to w żaden sposób nie naruszało skromnego życia i czystości tego miejsca. Bogaty „żebrak z Trastevere” dał w tym przykład. Nawet teraz można zobaczyć te skromne stare kobiety za ladą księgarni klasztoru i pod łukami starego dziedzińca.

Głównym skarbem Tor de Speccy, dla którego nie jest szkoda bronić długiej linii z 9 marca, są magiczne freski z XV wieku, które nie straciły blasku po tylu wiekach.
Możesz wspiąć się wąskimi stromymi schodami wykonanymi z kamieni z pobliskiego starożytnego Forum do prywatnej kaplicy mniszek, gdzie każdy centymetr ścian kwitnie w jasnych kolorach i opowiada niesamowite historie z życia Franceski: jak leczy chorych, czyni cuda i walczy z demonami. Niesamowite ilustracje z wizji piekła, w których diabeł z wieloma rogami i skrzydłami ze skrzydeł śmieje się z cierpienia nieszczęśliwych. W takich momentach rozumiesz, jak przesądni średniowieczni ludzie żyli w świecie snów i lęków, modlitw i nadziei.


Wszystkie freski mają „napisy” w dialekcie rzymskim, a każdy, kto jest silny w języku włoskim i potrafi rozpoznać stare litery, może pochwalić się inteligencją 🙂
Trudno wyrazić słowami cudowną atmosferę w tych ścianach i to, jak odczucia w Tor de Speccy są dalekie od hałaśliwej ulicy o dużym natężeniu ruchu, która znajduje się zaledwie kilka metrów od tej oazy średniowiecza. W Rzymie nie ma wielu śladów tego czasu, więc zdecydowanie warto spędzić kilka godzin 9 marca każdego roku i zaglądać w tajny zakątek, o którym nie wszyscy Rzymianie wiedzą!

ITALY FOR ME dziękuje Elenie Yelokhin za zorganizowanie trasy i tekstu. Nie przegap 9 marca 2017 r., Możesz zarejestrować się na stronie Eleny www.sognareroma.ru. Inspirację znajdziesz również na Instagramie Elenie.

Signar Roma - Dreaming of Rome!

Popularne Wiadomości

Kategoria Kościoły w Rzymie, Następny Artykuł

Wakacje nad jeziorem Maggiore: atrakcje i wille
Włoskie jeziora

Wakacje nad jeziorem Maggiore: atrakcje i wille

Lago Maggiore (włoski: Lago Maggiore) jest jednym z czterech wielkich włoskich jezior. Dosłowne tłumaczenie nazwy zbiornika brzmi jak „duże jezioro”. I to jest prawdziwa prawda. Położone na samej górze „buta” Lago Maggiore myje swoje wody ziemiami włoskimi i szwajcarskimi. Osłonięte przez pasmo górskie Alp przed ostrym wpływem świata zewnętrznego, Maggiore słynie z doskonałego łagodnego klimatu, czystych wód i zapierających dech w piersiach widoków.
Czytaj Więcej
Jezioro Como: atrakcje, wille, hotele, jak się dostać
Włoskie jeziora

Jezioro Como: atrakcje, wille, hotele, jak się dostać

Na północy Lombardii, bardzo blisko granicy szwajcarskiej, leży jezioro Como (włoskie: Lago di Como). Jak klejnot, wody Como błyszczą na krawędzi gór alpejskich. Niezwykle głębokie i bajecznie piękne jezioro uwielbiają oryginalni Włosi i liczni goście z kraju. Górskie krajobrazy otoczone puszystymi chmurami są źródłem inspiracji dla pisarzy, artystów i pracowników przemysłu filmowego.
Czytaj Więcej
Garda - największe jezioro we Włoszech
Włoskie jeziora

Garda - największe jezioro we Włoszech

Na obrzeżach Lombardii, zaledwie 1,5 godziny jazdy od Mediolanu, leży jedna z naturalnych atrakcji Włoch - jezioro Garda (po włosku: Lago di Garda). Niebieskie wody tego stawu otoczone są bujną zielenią włoskiej przyrody i potężnymi zboczami gór alpejskich. Garda jest największym jeziorem w kraju, jego długość wynosi 52 km, szerokość - 17 km, powierzchnia wody - 370 km 2.
Czytaj Więcej