Rozsądny i rozważny turysta, wyruszający do obcego i nieznanego kraju, starannie przygotowuje się do swojej podróży. Teraz jednak nie chodzi o to, jak prawidłowo zamawiać bilety ani jak złożyć walizkę, ale o to, jak przygotować się na to, co czeka po przyjeździe do miejsca docelowego - a mianowicie cechy lokalnego stylu życia, mentalności i, oczywiście, prawa kraju do którego zmierzasz.
Nieznajomość prawa obcego kraju, wielu turystów niezmiennie wpada w kłopoty, a nawet płaci ogromne kwoty za grzywnę za naruszenie, którego nie uznaliby za nielegalne w swojej ojczyźnie. Podobnie jak wiele innych krajów, Włochy mają własne ustawodawstwo i, podobnie jak w innych stanach, lokalne przepisy są czasem po prostu niesamowite.
Na przykład w niesamowitym mieście nad wodą, w Wenecji, surowo zabrania się karmienia ptaków: ogromna liczba ptaków nie tylko powoduje niedogodności dla lokalnych mieszkańców, ale także stanowi poważne zagrożenie dla lokalnych zabytków. Z roku na rok władze miasta wydają astronomiczne kwoty na czyszczenie i ochronę atrakcji przed gołębiami i szpaczkami.
Ptaki nie tylko zagrażają nieruchomym posągom, ale także przerażają i denerwują mieszkańców Wenecji, którzy są już zmęczeni wypędzaniem aroganckich ptaków z domów i mieszkań, a także stałych szczepień: gołębie są nosicielami wielu chorób. Władze miasta nie mogą strzelać do ptaków, dlatego wolą je głodzić.
Niedoświadczeni turyści płacą dziś około 50 euro za ucztę dla gołębi.
Stolica Włoch nie jest również pozbawiona dość dziwnych przepisów. Na przykład lokalna policja może ukarać grupę osób, których liczba przekracza trzy, za picie alkoholu, a także za głośne lub nieprzyzwoite zachowanie na ulicach miasta.
Kara za takie naruszenie jest imponująca: miłośnicy alkoholu i zabawy mogą zapłacić nawet 500 euro.
Jednak dobrą wiadomością jest to, że wiele rzymskich barów i kawiarni pozwala na trochę „awanturniczy” na ich terytorium, bez wezwania policji i bez grzywny.
We włoskim mieście Tropea od dawna obowiązuje prawo, które zabrania niektórym kobietom wystawiania się na publicznych plażach. Taki środek nie dotyczy wszystkich kobiet: władze miasta zdecydowały, że tylko szczupłe i piękne kobiety mogą się rozbierać w miejscach publicznych, a „brzydkie i pełne kobiety” powinny porzucić taki pomysł. Co więcej, ograniczenie to dotyczy również starszych kobiet: tylko młode dziewczyny mogą zademonstrować swoje piękne kształty na jednej z plaż w Tropei.
I są one dalekie od najdziwniejszych praw obowiązujących w krainie słońca. Na przykład jest całkiem możliwe, że będziesz musiał zapłacić grzywnę, jeśli okaże się, że kupiłeś towary niskiej jakości. W żadnym wypadku nie należy kupować na rynku produktów znanych marek: włoskie ustawodawstwo przewiduje grzywnę za zakup podrobionych produktów. Kolejne dziwne prawo, które w pewnym stopniu jest przejawem dyskryminacji ze względu na płeć, stanowi, że Włosi nigdy nie powinni nosić spódnic.